(Mesko) OURW-2250
OURW-2250 - druga najbardziej popularna seria opraw PRL. Produkowana była w zakładach Mesko w Skarżysku-Kamiennej. Przeznaczona była do oświetlania ulic i innych terenów otwartych, a dodatkowo zalecenia z lat 80 mówiły, by oprawy tego typu instalować na przejazdach kolejowych. Niekiedy było je spotkać w pomieszczeniach zamkniętych tj. np. hale przemysłowe/użytku publicznego. Oprawa jest typu zamkniętego, przeznaczona na dwie lampy rtęciowe, każda o mocy 250W
Oprawy produkowano od drugiej połowy lat 60 do drugiej połowy lat 70
Budowa i zmiany konstrukcyjne na przestrzeni lat:
Oprawa została wykonana jako dwuelementowy, skręcony śrubami korpus z wysokociśnieniowego odlewu stopu aluminium podzielonego na część optyczną i mieszczącą osprzęt. W komorze optycznej pierwotnie umieszczone były dwa odbłyśniki kierunkowe, jednak później zastosowano jeden w formie misy posiadającej otwory na oprawki. Odbłyśniki wykonane były z elektropolerowanej blachy aluminiowej. Źródła światła znajdowały się pod kątem 90° względem płaszczyzny poziomej oprawy. Początkowo w konstrukcji stosowano oprawki w obudowie stalowej, które po wprowadzeniu do produkcji oprawek ceramicznych były montowane z nimi naprzemiennie, w zależności od tego, które były dostępne. Całość zamknięta została pryzmatycznym kloszem szklanym umieszczonym w ramce z odlewu. Jako uszczelnienie użyta została uszczelka filcowa. Pierwsze wersje posiadały klapkę, która przykrywała również obejmy montażowe, jednak później projekt został zmieniony - klapka zakrywała jedynie przedział osprzętu. Modele wyprodukowane wcześniej posiadały również inny projekt komory lampowej - pierwotnie posiadała ona wzmocnienia w postaci niewielkich prążków znajdujących się nad rantem. Później zamiast nich pojawiło się charakterystyczne wybrzuszenie w górnej części, zwane grzebieniem. Sposób montażu oprawy do wysięgnika odbywa się przy użyciu dwóch obejm stalowych, umieszczonych w tylniej części odlewu aluminiowego. Obwód elektryczny umożliwiał zasilenie oprawy z dwóch faz. Pierwsze wersje z długimi klapami posiadały nitowane do nich tabliczki znamionowe, później były one w tylnej części odlewu.
Wytrzymałość i próba czasu:
Oprawy te borykały się z wieloma problemami. Jednym z najważniejszych była wysoka temperatura panująca wewnątrz komory lampowej, skutkująca wypalaniem się przewodów od oprawek oraz znacznie skróconą żywotnością źródeł światła. Z tego względu, powszechną praktyką w trakcie wymiany źródeł było wkręcenie jednego, zamiast dwóch. Dodatkowo problemem było usytuowanie lamp pod kątem 90°, co nie sprzyjało tak silnemu oświetleniu powierzchni poniżej oprawy jak można było się tego spodziewać. W związku z tym uznaje się, że konstrukcyjnie oprawa była wtopą.
Wśród pasjonatów:
Zdanie miłośników oświetlenia na temat tych opraw jest w większości pozytywne - wiele osób uwielbia je m. in. za estetyczne wykonanie, relatywnie dobry stan po latach, a także rozmach konstrukcji.